2011-01-23

Just let it go.





Czemu? Nie wiem, za to się nienawidzę. Nie potrafię być szczęśliwy. Mam nadzieję, że kiedyś poczujesz coś do mnie... Lecz do tego czasu wystarczająco dużo rzeczy zepsułem... Chcę dać Ci odejść... Już się nie odezwę... Zobaczymy jak długo wytrzymam, mam nadzieję , że długo... Nic do mnie nie czujesz, nienawiści, miłości, niczego. Jestem Ci obojętny... Nigdy tak bardzo nie chciałem wykrzyczeć swoich uczuć i nie zacząć po prostu działać. Wyładować złość i COŚ zrobić. Ale jak widać jestem tylko męczącym temat frajerem który nie potrafi się pogodzić z otaczającą go rzeczywistością...

Screw me...

Nothing at all...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz