2011-01-27

Dangerous to your starfleet, Commander, not to this battle station.





Nowa nadzieja. Dobrze powiedziane.

Zawaliłem studia. Szykuję się do podjęcia się drugiej pracy. Pracuje jeszcze nad innym projektem który przyniesie mi miliony. Staram się zbliżyć do innej kobiety... Ponoć najlepszym lekarstwem na miłość jest inna miłość... Mam nadzieje,że to jak jest wspaniała sprawi, że pokocham ja bardziej od mojej byłej... Jeżeli można w ogóle mocniej kochać... To ryzykowne i głupie no ale cóż zrobić...

Chciałbym móc wrócić do tego co było kiedyś, mieć związek w którym oddaję całego siebie i czuje się potrzebny... W którym nie ma tajemnic i dylematów. Fajnie by było...

Czuję jednak... że czegokolwiek by nie zrobił... nadal będę ją kochał... Muszę uważać ,żeby nie zranić siebie i najważniejsze innej osoby...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz